Nazywam się Katarzyna Willich i zawodowo dobieram biustonosze…

To zdanie bardzo często wywołuje uśmiech na twarzach moich rozmówczyń.

- Naprawdę?- słyszę i zaraz pojawia się ciąg dalszy… - Bo ja mam taki wielki problem z kupnem stanika. Niby wszędzie ich pełno, a zawsze coś jest nie tak…

I to w zasadzie główny powód, dlaczego  zdecydowałam się zająć  brafittingiem na poważnie. Ale jeśli pytacie dlaczego jeszcze, oto inne powody…:

  • Bo od lat wiem,  że nie noszę rozmiaru 75B,  jednak znalezienie tego odpowiedniego trwało bardzo długo… Dziś na półkach mojego salonu leży ok.  80 rozmiarów, wiele różnych fasonów, modele codzienne, na specjalne okazje, biustonosze do karmienia i sportowe, by każda z was szybko znalazła dla siebie odpowiedni biustonosz.
  • Bo skoro już wiedziałam, że nie dostanę dla siebie biustonosza w sieciówce, to testowałam dziesiątki, a może i setki staników polskich marek, by znaleźć te dobrej jakości i w odpowiednich rozmiarach… Dziś wiem, co polecać innym.
  • Bo dwie ciąże i dwoje dzieci karmionych piersią nauczyły mnie, że rozmiar biustu może zmieniać się z dnia na dzień i trzeba reagować na to bardzo szybko.
  • Bo w końcu jest nas (brafitterek) w Trójmieście wciąż  za mało, a kobiet potrzebujących pomocy – wciąż bardzo wiele. 
  • Bo lubię widzieć  efekt swojej pracy, a każda udana przemiana przyprawia mnie o wzruszenie
  • Bo żadna z nas nie jest nietypowa czy niewymiarowa, każda z nas jest inna i decydujemy się na kupowanie takich marek, których producenci i projektanci też o tym pamiętają…
  • Bo kocham pracę z ludźmi. I kropka.